W starej wędzarni ogrodowej ściany wydają się czarne i błyszczące, niczym oleisty opierzony grzbiet, warstwa kreozotu osadzona przez lata dymu. A ponieważ szynki, ramiona i bekon starzeją się w wędzarni przez co najmniej dwa lata, mogą być narażone na kilka kolejnych pocisków dymu. Kreozot zaczyna pokrywać mięso. Być może dlatego peklowane mięso zostało usunięte z miejsca jakim jest wędzarnia ogrodowa i ponownie zawieszone w piwnicy dużego domu.
Ponieważ owady też lubią bekon, im węższa wędzarnia ogrodowa, tym lepiej. Ale niektórym zawsze udało się dostać do środka. Dla nich peklowane mięso pokryte było pieprzem, naturalnym środkiem odstraszającym owady. Popioły hikorowe były kolejnym sposobem zniechęcania robaków. Zbyt ciasno zbudowana wędzarnia ogrodowa może być kłopotem. Podwyższona wilgotność wewnątrz może prowadzić do szarych i zielonych zakwitów pleśni na wiszącym mięsie. Trzeba uważać na jasne pleśnie. Jasne zielenie lub purpurowe mogą być nieprzyjemne. Tępe pleśnie i kreozot można po prostu umyć lub odciąć mięso. Bez szkody. Sól, choć urocza dla mięsa, stanowi problem dla wędzarni. Po stuleciu lub więcej użytkowania komórki drewna są nasycane solą, która zastępuje ich wodę, a kołki stają się rozmyte i miękkie. Głęboko w drewnie może być dość kompetentny, ale powierzchnia jest czysta.
Ceglanym wędzarniom ogrodowym szczególnie zagraża intruzja soli. Rozkoszowanie się inwestycją w cegły w użytecznym budynku poświęconym zadymionym, prawie przemysłowym zastosowaniom było czystą ostentacją. Mimo to istnieją wspaniałe przykłady wędzarni z cegły, którą możesz kupić z firmy Grillpal z Gliwic.